Fundusze inwestycyjne z pewnością należą do jednych z najpopularniejszych miejsc na lokowanie swoich oszczędności. Jak się jednak okazało w pierwszym półroczu tego roku społeczność wycofywała z nich w sumie aż 1,5 mld zł i kwota ta wciąż rośnie. Według badań, właściciele pieniędzy ulokowali je głównie na lokatach bankowych. Warto się dokładniej przyjrzeć tej sprawie i zastanowić co mogło wpłynąć na taką decyzję tak wielu ludzi.
Głównym powodem spadku zaufania jakim były darzone fundusze inwestycyjne było załamanie na giełdach, które miało miejsce w zeszłym roku. Z pewnością zostało to odczute przez zwykłych obywateli. Co więcej, swoje zrobiły też ogłoszenia upadłości paru spółek budowlanych, które przez PBG odnotowały dzienne straty mniej więcej tyle ile wynoszą półroczne zyski. W tym momencie oszczędzający momentalnie wybrali swoje pieniądze, w celu ulokowania ich w innym miejscu.
Jako że naród polski to głównie ludzie preferujący raczej bezpieczne formy oszczędzania, większość z nich zdecydowało się na lokaty bankowe. Czynnikiem niezwykle zachęcającym do tego kroku z pewnością są ich dosyć niskie oprocentowanie, które mogą wynieść nawet 5-6 % w skali rocznej. Jak podkreślają psycholodzy biznesu, ważną rolę odgrywa tutaj także tzw. presja społeczna.
Choć specjaliści przyznają specjaliści, że wyjątkowo korzystne oprocentowanie może przyciągnąć sporą liczbę osób, to z pewnością sytuacja ta nie będzie trwać wiecznie. Z czasem ulegnie ono zmianie, a wtedy fundusze pieniężne z powrotem wrócą do łask i na nowo ludzie zaczną się zastanawiać nad zmianą sposobu oszczędzania.
